Siła Delikatności


 -Odważne duchem kobiety musiały zginąć.
Pozostały tylko te troskliwe. 
-I łągodne. 
-W tej sytuacji powiem- UFAM Tobie. Jesteś przecież czymś większym ode mnie.
- Miłość ci wszystko wynagrodzi Myszko.
Ale nie chcę , żebyś Mi wierzyła na słowo.
Pojedynkuj się na Słowo, szarżuj Słowem, Ono jest ci dane- na przekór.
Jako insygnium włądzy królewskiej, jakie nad tobą roztaczam.
Może w ten sposób ciebie w Sobie zakocham. Zakocham w Sobie jeszcze raz twój umysł. 
On wymaga trochę renowacji,ale.... Ja ci pomogę.
- Jest już trochę późno na to. Czemu nie pomyślałeś o tym wcześniej?
- Do tej pory zjadłąbyś już owoce swojej pracy , a tak- jesteśmy znowu na początku . Młoda duchem - kobieta pięćdziesięcioletnia. 
-Pokój Tobie Jezu. 
Miejmy odwagę odeprzeć złudzenia.
-To już zrobiłaś dawno i bez Mojej pomocy. Dlatego tak cierpiałaś.
-Nie mogłeś mi pomóc. To musiało wyjść - z czasem.
- Jesteś taka delikatna - jak proso.
- Stałam się ziarnem Bożym
-Jeszcze do tej pory nie zrozumiałaś, że możesz więcej niż pokazuje to rubryka - wiek.
-Myślałam, że jak zrezygnuję ze wszystkiego- będzie mi łatwiej.
-A to wróciło jak bumerang?
- Jezu, powoli angażuję się w sprawy życia codziennego- dzisiejszego.
-Pokój tobie - Myszko.


- Święta Katarzyna ze Sieny
miała zawołąnie do Ciebie Jezu :" Ja Chcę"
-TY się musisz tego nauczyć. Stoję w twoim sercu z naręczem łask i obserwuję ściśnięte dłonie , zaciśnięte oczy i kurcz w gardle . To nie może tak być.
- Po prostu nie mogłam, przepraszam uwierzyć. 
-W miłość mężczyzny
- Właśnie . Poza tym nie wyobrażałam sobie , jak kobieta może się tak uzależnić od mężczyzny 
-Fałsz. To nie uzależnienie.
-A co?
- Zapytaj losu .
- Ty jesteś losem.
- I wygranym. 
Opada opar poświęcenia. I co zostaje ?
Kupczenie wiarą?
Starość, wszystko to, co przebrzmiałe.
- A jak sądzisz Myszko ?
- Myślę, że zaufanie . Odblask inteligencji."
- Strzelasz prosto z mostu.
- Myślę, że odkrywam swoje powołanie . Po prostu nie grzeszyć przeciwko ludziom, i przeciwko Tobie. ZWŁASZCZA - przeciw Tobie.
- Bądź rozsądna i rezolutna . 
- Wszystkie nitki splatasz i rozplatasz. Tworzysz nowe. 
- A ty za to jesteś na powierzchni poematu i w środku .
- Myślę, że nie.... Kocham Ciebie. Po prostu Cię kocham. 
- Jak to się ma do twojej kobiecości ?
"- Nie wiem, chyba fatalnie. 
- Ha, ha ...

Komentarze