Wahania

 -Myszko
-Słucham Kochanie
- Tak Mi słodko w twym ślubie
- Mnie też. W Twoim.
- Nie bałąś się?
-Nie, to mi przeszło .
-Witaj w klubie
- Puściłam wodze fantazji . Zobaczę , co z tego wyjdzie.
- JA wyjdę.
- Dziwna to mechanika kwantowa - TY wyjdziesz , żebym ja Cię wzięła w ramiona.
Jakieś dziwne to dziecko Jezu.
-Nie martw się tym Myszko
Dziwne, nie dziwne
- Powiedzieć można wiele.
- Ale nie wszystko. Daj się uwieść. 
-"Uwiodło Mnie Twoje słowo"- jak u Izajasza.
- Mówisz pięknie do Mojego Serca.
Nie chcesz, aby twoje biegało za Moim?
- Wręcz przeciwnie , bardzo chcę i robiłąbym to bez wahania.
- ALe?
- Przebaczenie Jezu.
- Tak,słucham.
- Dla mnie istotne jest przebaczenie 
- A teraz go nie masz?
- Mam go do woli,
-Więc czemu jeszcze?
- Rozszyfruj to Jezu - tak to opisz, aby w pośpiechu Cię nie zraniło.
- Bądź sobą, JA się tym zaopiekuję
- Zakłądam, że nie , ale jest we mnie , to nawet nie lęk, czemu miałąbyś się ląkać przy Tobie?
Oddaję Ci Jezu moje nadąsanie. 
- To całe piękno tej miłości - Naszej. Masz tyle nieuporządkowanych pragnień, w tym wszystkie dobre, o ile tutaj to słowo jest miarodajne, zastąpię je innym. Wiesz, czemu się obawiasz?
-Zranienia?
- Nie Myszko. Ty masz serce odważne i Ja mam , więc tego się nie boisz, boimy.
- Jezu przekroczę wszelkie możliwe granice. , które postawisz dla mnie, 
-Wiem, że tego chcę
- I ja . Bardzo.
-Kochanie, przeprowadź mnie między Scyllą a Charybdą
-Myszko, kochanie <3 


Komentarze