Droga

 Czuję, jakbym stała w jednym z pomieszczeń w domu, może to kuchnia, ja stoję , a za mną stoi  Pan. Blisko przy mnie jest Matka Boża.
Nauczyła się ze mna być. Nie bez kozery napisałam- nauczyła się ze mną być. To -Moja -Mama. Jest naszą wspólną Matką. JA JESTEM, powtórzę za Jezusem. To moja usprawiedliwiona egzystencja. Mam -prawo-tutaj- być. JA JESTEM, skromnie .
Przy mnie jest tata   - Ojciec Niebieski -czyli
Jak mogę nie być - w takich warunkach.
nie jestem akceptowana zewnętrznie.
To Prawo-Być.
To nie pokora, nie pycha i nie zrozmienie. nie wiem. To nadanie, implantacja tego poczucia, to arystokracja Ducha, to challenge- wyzwanie- prawo jaźni do wypowiedzenia się, bez tego życie byłoby jałowe, puste.
Czuję, że Bóg nie eksperymentuje z moim Głodem. To Prawda Zmartwychwtania Jego Syna, a mojego Oblubieńca. 
Kim wstaje we Mnie?
- Jestem twoim weteranem 
- Więc moja droga jest przeistoczona.
- Na to wygląda.
Czy mogę iśc z tobą?
- A jak myślisz?
- Potrzeba mi wyraźnej odpowiedzi.
- Jednym haustem wypijam wino  -odwagi...
   
- ... Odwagi, Ja Jestem. 
-To coś, te słowa, to jak   druga część duszy, coś, co wyrasta we Mnie, a wyraźnie jest Tobą. - JA JESTEM - powiadasz, a gdzie mógłbyś być , jak nie we mnie. . Odpowiadam z największą prostotą , na jaką mnie stać- kocham Cię , Ty wiesz, że Cię kocham. 
Mógłbyś być we mnie , gdybyś tylko chciał.
Chciałabyś?
- Chciałbym . 


                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               

Komentarze