Spece od marketingu, robią wszystko, aby podgrzewać atmosferę. Dziś już nie jest to dla mnie najważneijsze, aby zrobić furorę, czy zaznaczyć swoją obecność, wszystko to przeszłość. Zdecydowanie mniej odpowiadam na posty. Czasem. DObrze być na social media. Trzeba tylko uważać, aby nie uwierzyć przypadkiem,, ze drzwi uchylone przed tobą "przypadkiem" stają się czasem, kiedy jeszcze kochasz, materią do poniżenia ciebie i zarobienie masowych pieniędzy. Wystarczy wiedzieć, co się najlepiej sprzedaje: Romans (gorący romans), miękkie poczucie rozgrzeszenia swoich słąbostek, ( skoro oni mogą , to ja też), możliwością sprzedania swojej treści pod płąszczykiem rozszerzania swojej lepszej moralności ponad przytaczane) etc etc etc.
Jesteś pisarzem, Twoje imię i nazwisko, Paulo Coelho, to marka osobista, wypracowamna przez wiele tekstów, których jesteś autorem, znakomite rozeznanie meandrów i zakol ludzkiego umysłu, znasz prawidłą, którymi kieruje się ludzka psychika. Powiedz, czy to ( nie zdradzam chyba zbyt wiele, to chyba raczej tajemnica poliszynela, że byłeś leczony w klinice psychiatrycznej , jako młody człowiek.
Nie chodzi mi o Twoją diagnozę, wszyscy ci , któzy przechodzimy przez to szczególne łózko szpitalne, zostajemy naznaczeni, w sposób czytelny dla innego chorego, jest jak kółko wypalone na ramienie. Wszyscy jesteśmy trędowaci. I to nie dlatego, że jesteśmy persona non grata- od tylu lat posługa lekarska psychiatryczna jednak przyczyniła się do korzystnych zmian dla pacjenta i jego rodziny. Wiele się nauczyliśmy przez te lata.
A jednak jeszcze dzisiaj jesteśmy przerażeni, kiedy mamy do czynienia z osobą chorą. Potrzeba odwagi z obu stron.
Czy nie odnosisz wrażenia, ze pobyt w szpitalu, leczenie, terapie pomagają znaleźć świat, ( łacznie z całą infrastrukturą, pacjentami) Nie stanowi jakiegoś katharsis? jak bardzo jesteśy tam sobą i jak bardzo sobą staje się pacjent, który nawet przymuszony z lekka, przebiegunowuje swoje dotychczasowe istnienie. NAwet , a zwłaszcza wtedy, kiedy wydaje się nam , że zdradzamy kogoś(?) , w sensie władz umysłowych. Nie chcę się tu dalej szczegóły, dość na tym ( i powiedz, co myślisz?) , że powinniśmy nagiąć się do tego, czego naprawić już niei umiemy.
Komentarze
Prześlij komentarz