To oczywiście Tobie wolno.
Kojarzy mi isę ten wiersz z prozą Gombrowicza, a konkretnie z Ferdydurke. Tam nauczyciele i komizm sytuacyjny sprawiały, że oczekujący autorytetu piewcy tradycji przyprawiały uczniom Gębę. Wiesz, co to jest Gęba?;)

Ale historia lubi się powtarzać, za pierwszym razem jako tragedia, za drugim razem jako farsa. Farsa polega na tym, że młodzież kulturze, sztuce, wartościom, innym pokoleniom przyprawiają Gębę.
Z Gębą nie należy żartować, bo kiedy ktoś obrzuci błotem kogoś drugiego, skoro wyśmiewamy życie innych , sprawia , że część tego błota ( Ew. gó..a) zostaje Ci na Twoich czyściutkich rączkach. Jak to miło , gdy ktoś Ci obwieszcza coś, o czym nie wie , i liczy , ze zachowa swoją niewinność.
"A kto nie był człowiekiem ni razu, temu człowiek nic nie pomoże.
I po prostu nie da się utrzymać tych czystych rączek.
Był już taki, który umywał ręce. Ale źle skończył.
Gratuluję.
........ MIGAWKI......................
nie pójdę z tobą na rodzinny obiad
dopasować się nie potrafię
udawać że smakuje
wybrednie przez okno wyglądam
gust mój spaczony
na bakier
niewiele już wzrusza zadziwia
do łez doprowadza
czy śmiechu
wpatrzona w obraz martwej natury
myśli swe składam
mapuję
konstruktywnie słowa dobieram
dbam o relacje
z siłą wyższą
nie staniesz przede mną na głowie
nawyków nie zmienisz
oblicza
czekaj cierpliwie na kolejny tramwaj
lecz zbyt pochopnie
miejsc nie ustępuj
kobietom w słuchawkach
autor: Paula Nikoret
Komentarze
Prześlij komentarz