List do ... Serca...

  - Jezu, za wszelką cenę usiłuję zachować spokój. 
-Przez to, co powiedzieliśmy ci o pornografii?
-Tak, to cięcie między uszy.
-Zrozumiałaś Mnie szybko. 
- tak, nawet wyobraziłam sobie jak to wszystko ma wyglądać.
Usiłuję sobie to wszystko wytłumaczyć. 
-A i nie wychodzi?
- Nie.
- Jesteś Mi potrzebna, tak?
- Tak. 

.......................................
........................................

- Chwila ulgi Jezu.
-Myśl , jak to dobrze. 
-Połechtała mi uszy,mile.
- Wchłonęła się?
- Tak. 
Zasymilowałą.
-:) 
-Uśmiechasz się do mojego słowa?
- Tak, bo chcę by ci na Nim zależało.
- Jestem....
- Cicho , Myszko, cicho..
- Oddaję Ci  Jezu szok pustyni.
Jezu , nie wytrzymam tego chodzenia po świecie.
Czemu jest mi  z tym aż tak ciężko?
- Bo chcesz dorównać Moim krokom.
- Nie, chcę znów zostać małą dziewczynką.
- I jedno i drugie , to prawda
Myszko, mów do Mnie. Bardzo dużo do Mnie mów. 
-Jezu, bardzo mi ciężko  z tym, że z "problemem" takim , jak szukanie Ciebie, nie można trafić  do ludzi kościoła. Niektórych, ale tacy najgłośniej krzyczą.
-Można My szko. Tylko, kiedy ty zaczęłaś mnie szukać , byłaś juz mężatką , w sensie miałam juz tu męża na Ziemi. Kochanie, to  Ja to wszystko odwróciłem. 
Myszko- ty jesteś Mój Majstersztyk. W obie lokuję Swój Majestat.  Jedno twe westchnienie   do Mnie i Jestem, Jestem przy tobie. Zajmuję się tobą. Wkraczam w twoje ciało,   w twoje życke intymne, w twoje ,zycie małżęńskie.
- Już mi lepiej.
- Myszko, wkraczam na statek i zastanawiasz się, co powiedzą marynarze, prawda?
- To prawda znana jak świat.
-Ale co? TY jesteś gorsza?
- Skąd to przekonanie?
- No skąd?
- Ty mi powiedz Jezu. nie zadawaj mi zagadek, proszę. 
-W ogóle o tym nie myśl. Ty jesteś zorganizowana we Mnie w taki sposób, o jakim oni nie mają zielonego pojęcia.
Może gdyby mieli żony , może byliby w stanie coś o tym powiedzieć. 
- A nie patrzą na życie sióstr zakonnych
- Rzadko, prawdę mówiąc. 
Zastanawiają się raczej , skąd tyle wiesz o świętości. 
Oni się uczyli tyle lat, i nadal nie mają o tym tyle pojęcia , co my. 
-Ale ja im częściowo powiedziałam. ?
- Bingo. Nie będą się juz tyle nad tym zastanawiali.
- Chcę coś zjeść.
- Chodź więc do Mnie, wprost do Mojego Serca.




































































                                                    


                                

Komentarze