Dźwig

 - Oto Myszko stawiam ci kochanie temat do rozważenia - jakość kontra kompromis. Co o nich wiesz?
- Trzeba zesłać najpierw Ducha Pocieszyciela.
- Dlaczego?
- Bo bez niego nie ma ani jakości , ani kompromisu.
-Mylisz się. Wtedy mamy jakość.
-Ale nie ma kompromisu 
- Właśnie.
- To jest ten rodzaj uzależnienia. W podążaniu za jakością dzielimy się między sobą, tzn. rozdzielamy się wg przywilejów jakie gromadzimy, ochraniamy je, hołubimy. 
Wtedy stajemy się niezdolni do kompromisu. Mówię : Oddaj Mi to, co kosztowne, a Ja cię nakarmię chlebem, dam ci się napić wody żywota, poprowadzę cię.
- I co ? Dusze się zgadzają?
- A jak myślisz ?
- Jeden drugiego brzemiona noście ?
- Bingo! 
Dlatego twoje serce nie może nigdy Mojego ogarnąć.
Chociaż chce.
- Dlaczego?
- Bo podczas łamania chleba spadają duchy na Ziemię i ponieważ podczas konsekracji spadają trzy krople Mojej krwi na ziemię  po której stąpasz. Dlatego tak cierpisz. Cierpimy oboje. 
-Twój krzyż , tzn jego wizerunek , stoi wszędzie , nawet przy drogach, stoi i wszystko mija , mam wrażenie obok Niego. 
-Tak mówi prawdziwy apostoł. Co Ja mam z tobą zrobić. 
- Nie wiem. Właśnie tego nie wiem.                                               
- Ha, ha. Mój wszędobylski ...
- Kto? :) 
Nie mogę tu i tam być i jestem. 
-Odwdzięczam ci  się jakoś:) 
- Oddaję Ci Jezu moja ignorancję .  I wszystkie moje zapytania niech staną się Twoje.Myślę , ze...
- ..... możesz to jakoś udźwigniesz :)   

Komentarze