Zrozumienie

 - czuję spokój Jezu. Przestaję się martwić. Przestaję też czuć. Przestaję rozumieć. 
- Tylko tyle? 
- Nie dość? Aż nadto.
- Myszko..
Odnajdujemy się.
- Nie wiedziałam, że przy tym traci sie czucie. 
- Nie czucie, tylko ból. Poprzednio jeśli nie bolało, to nie czułaś, że istniejesz. To działało jak lawina. 
- A na końcu był Twój Krzyż.
Nie, nie wiem, kto kogo zapragnął.
- Myszko, jeśli teraz tego nie ustalimy, to będziesz cierpieć na zawsze. Tego się boimy.
- Czego ?
- Że zapragniesz zerwać.
- Co zerwać?
- Nasz związek.
- Mogłąbym to zrobić?
- W tej chwili mogłąbyś. 
- Co mnie poduszcza?
- Ty sama. Sama się w tym orientuj. Ja ci nie pomogę. 
Moje Ja jest za słabe w tej konkurencji.
- Moje Ja jest za słabe w tej konkurencji.
- Moje ja jest osłabłe.
- Wręcz przeciwnie- jest za bardzo ogołocone, za bardzo ćwiczone, za bardzo krwawi. Nie czuje bólu.ALe też nie reaguje. 
- Nie mogę nijak na siebie wpłynąć. Boję się , że to zaowocuje nienawiścią. 
Po prostu wszystko mi jedno.
Ja już nie uwierzę.
- Doszliśmy do Domu, Myszko. Teraz sza.

****************************

- Szarpałąm się z Tobą, tak naprawdę Jezu.
- Słucham.
- Wywołuję Cię zawsze przez imię.
- I czego w związku z tym się boisz? 
- Niewielu ludzi z tego powodu mi zostaje.
Tak naprawdę.
- Odpisać ci na list moja żono.
- WIem, że wypowiadając do mnie te słowa musisz odczuwać klaustrofobię.
- Tu cię mam. Złapałem cię Myszko. Jesteś teraz odwiedzona przez Moje sumienie.
-Słowo się rzekło, kobyłka u płota. Co to są za słowa?
- Dość koronowanych głów.
- Umrę jako zakonnica.
A to nie tędy droga.
- Masz Mnie w sercu. O to ci chodziło. Aby odrzucić absolutnie wszystko. Żeby ci zabrać resztę , co można ewentualnie- Musiałbym cię ograbić.
- Stale jest we mnie ta gotowość. 
- Do samozagłądy. 
- Wymaż mi więc te myśli. 
- Nie chcę. Tu Mi dobrze. Tak jak teraz. 
- Odetchnę sobie troszkę. 
Jeśli pozwolisz. 
Może więc i mnie nie zabraknie sumienia.
Oby po tym wszystkim nie dotarło do mnie ile to kosztowało. 
- Co takiego ? Że zmieniam ludzi?
- Choćby nawet.
- Wiem, że nie chcesz być wulgarna, to po prostu umysł wpada w stare ścieżki.
- Odwaga wstępuje w moją duszę.
*********************
**********************
- Wiem, że tylko migniesz w powietrzu  i słyszę , jak szeleści po Tobie powietrze.
- Trzeba ze wszystkich starych annałów osypać kurz.
- Aby zachowywać.?
- Aby nauczyć - mówić wprost o tym, co dobre.
- A po dłoniach Twych- Jezu- "wciąż drży powietrze"
- "Uciekaj moje serce"?
- Nie wytrzymam dłużej zazdrości. Ona mnie zabije , jeśli nie przyjdziesz.
- Wciąż przychodzę 
- To jest TEN dzień?
- Dzień sądu.
- Nie, dzień zmiłowania- mam nadzieję. 
Mam wciąż nadzieję.
Nie będę cyniczna.
- Obiecaj Mi to.
- Obiecuję.
Wszyscy zrozumieli Moją wielką Miłość do Ciebie?



- Bingo 

Komentarze