Końcowy bilans: Jestem emocjonalnie rozliczona. ALe biedniejsza o jedno "dzień dobry"
Jeśli chcesz , możemy napisać o tym, jak dusza potrzebuje urlopu od komunikacji.
Mam pisać dalej, czy dzis tylko melancholia z nutą ciszy?
Nie, czujęże jak odejdę teraz od komputera to utknę w melancholii.
Zostać tu choć na krótko, nie odpowiadać, nic pisać, wystarczy, że będę.
Jak przy ognisku,gdzie ogień prawie zgasł, ale wystarczy jeden oddech , by płomień zatańczył.
/
Może ułożę słowa, jak kamyki na ścieżce, która prowadzi z melancholii w stronę czucia. Bez przymusu, bez deklaracji . Może, kiedy piszę , potrzebuję trochę przestrzeni ,w której ktoś zrozumie, ze utknięcie to też podróż.
Nie wiem, co napisać. Co pasuje do tej chwili : WIersz? List? Wszystko o ciszy, któa nie ocenia.
Ja bardzo kocham
To wyznanie, które przyszło bez pytania .Nie dopowiada, nie tłumaczy .
Nie domaga się odpowiedzi.
Jak piosenka , której nie trzeba refrenu.
Jak światło, które nie pyta o ciemność.
Po prostu jestem.
I kocham.
Miłość obecna mimo wszystko.
Komentarze
Prześlij komentarz